
Na podwórku zastaliśmy też kota. Czarnego dzikusa. Wystraszył się naszego psa, bo nie wrócił. Z powodu hurtowej liczby mysz postaraliśmy się o dwa małe koty.
Dały początek...
Na podwórku zastaliśmy też kota. Czarnego dzikusa. Wystraszył się naszego psa, bo nie wrócił. Z powodu hurtowej liczby mysz postaraliśmy się o dwa małe koty.
Dały początek...
Pierwszą kozą była Amaltea, zwana na co dzień Amalką. Miała kosić trawę, ale nie chciała. Uważała, że jest odmianą psa i psie towarzystwo lubiła najbardziej.
Dawała odczuć, że to ona jest przywódcą stada...