opowiadam tu
o moim życiu
pośród pól lasów
pośród ludzi
ptaków kotów i psów
zasłuchana i głucha zarazem
otoczona zielonym światem
zamierania i odradzania się
w towarzystwie
grzesznych aniołów
z jakimi wieczorami
spieram się o istotę
ale nie ma ona już znaczenia
bo kolejny dzień i tak żyje
po swojemu
a ja wciąż się temu dziwię
bo nieustannie się dziwię
i to jest powód
albo przyczyna
albo nawet skutek
moje miejsce do życia
to zagroda
Zagroda w Moczydle