mieszkają tu od początku choć nikt nie wierzy w ich istnienie
sfrunęły nie wiadomo skąd
od razu się zadomowiły
są byle jakie
niczego nie strzegą
z lenistwa
czasem straszą
twierdzą że je wypędzono
bo źle się prowadziły
siały zamęt ideologiczny
łączyły się w pary
miały dziwaczne mieszkania
obsiadły nawet dom
są wszędzie
ani w jakim celu
chociaż nikt ich nie zapraszał
i z byle czego
przed niczym nie chronią
mają skrzydła na zawiasach
czasem śmieszą
z niebiańskich łąk
podejrzanie wyglądały
i zgorszenie
a nawet tworzyły dziwne związki
jakie same sobie budowały
i wszystkie ściany
i wciąż ich przybywa